Autor Wątek: Silence "The Passion Of The Cold"  (Przeczytany 17402 razy)

Offline Electrofanka

  • Księżycowy Słuchacz
  • **
  • Wiadomości: 65
Silence "The Passion Of The Cold"
« dnia: 04 Październik, 2008, 16:46 »
      Nareszcie się doczekałam ;D -niedawno ukazał się nowy album zespołu Silence "The Passion Of The Cold", który jest ukłonem artystów w kierunku muzyki poważnej. Płyta z Księżycem na okładce, więc w sam raz nadaje się do Trzeciej Strony Księżyca ;). Właściwie "The Passion Of The Cold" to książka, zawierająca dwie płyty, będącesoundtrackami do  dwóch przedstawień teatralnych- "Barocco" i "Kaligula", ponadto teksty utworów, cytaty, zdjęcia z tych przedstawień oraz opisy i przemyślenia dotyczące "Barocca" i "Kaliguli" autorstwa Borisa Benko.
      Pierwsza płyta "Baroque" zaczyna się intrygującym "Prologue", oraz przepięknym "The true nature of happiness". Po nich następują głownie instrumentalne utwory ( z wyjątkiem "Halfway there mostly nowhere" oraz "Dance of the dead"), będące w większości różnymi interpretacjami tego samego motywu (włącznie z "Dance of the dead"). Podobnie jest na płycie numer dwa "Caligula". Trochę mi to przypomina inny Silence'owy soundtrack "Maison de rendez-vous". "Baroque" kończą trzy nieco bardziej elektroniczne utwory: energetyczny "Guillotine" oraz "The true nature of happiness-reprise" i świetny "Beyond my controll". Z "Baroku" oprócz wspomnianych już utworów, moim zdaniem godne polecenia są również: "Concert for a guillotine and tired history", bardzo ładny, aczkolwiek trochę za krótki walczyk "Fetes-Galantes", przejmujący "Theatre of Beasts" oraz "Barokowe wariacje": "Equality", "Brotherhood" i "Freedom".
      Płytę numer dwa ("Caligula") otwiera króciutkie 'Il gran teatro di Caligola", który następnie przechodzi w jedną z trzech wokalnych i zarazem śpiewanych po włosku kompozycji na płycie- "La Luna" (znów ten Księżyc ;)). Pozostałe dwie to piękne "Ai successori d'odio" oraz może nieco trudny ale zarazem fascynujący utwór "Una strana schiavitu". Z utworów instrumentalnych mnie najbardziej się spodobały "The organization of madness-version 2" oraz "The axe falls", "Capri" i "Can that freedom be happiness?". "Kaligulę" kończy niezwykle hipnotyczne i wciągające "I am still alive!".
      Piękne melodie, bogate aranżacje, oraz teksty pełne sprzeczności i paradoksów to znaki rozpoznawcze Silence, których nie mogło zabraknąć również na albumie "The Passion Of The Cold" i moim zdaniem nawet pomimo "zimnego" tytułu muzyka z "Passoin" jest pełna ciepła, które przyda się z pewnością w długie i chłodne jesienno-zimowe wieczory.
Dance or die...
I'm a memory.

Offline Electrofanka

  • Księżycowy Słuchacz
  • **
  • Wiadomości: 65
Odp: Silence "The Passion Of The Cold"
« Odpowiedź #1 dnia: 24 Październik, 2008, 16:59 »
Jakby ktoś był zainteresowany to podaję adres strony na której można dowiedzieć się czegoś więcej i posłuchać paru utworów:

www.silence-zone.com/Passion/index.htm
« Ostatnia zmiana: 24 Październik, 2008, 17:07 wysłana przez Electrofanka »
Dance or die...
I'm a memory.

Offline elmmister

  • Księżycowy Słuchacz
  • **
  • Wiadomości: 97
Odp: Silence "The Passion Of The Cold"
« Odpowiedź #2 dnia: 24 Październik, 2008, 20:46 »
Jak najbardziej są  zainteresowani  :-)  Theatre of Beasts bardzo mi się spodobał , ale reszta niczego sobie.