Autor Wątek: TSK Maj 2010  (Przeczytany 7445 razy)

Offline November

  • Administrator
  • *****
  • Wiadomości: 170
    • TSK
TSK Maj 2010
« dnia: 27 Maj, 2010, 00:06 »
"Idziesz w milczeniu
Nie odchodź w milczeniu
Bacz na wieczne zagrożenie
Rozmowy bez końca
Odtwarzanie życia
Nie odchodź

Idziesz w milczeniu
Nie odwracaj się w milczeniu
Twoje zmieszanie - moje złudzenie
Niczym maska niechęci do samego siebie
Spogląda ci w oczy i ginie
Nie odchodź

Takim jak ty łatwo jest
Wytężać oczy, kroczyć w powietrzu
Myszkować przy rzekach i wśród ulic
Porzucać zbyt wcześnie każdy zakątek
Z uczuciem odpowiedniej troski
Nie odchodź w milczeniu
Nie odchodź"

Atmosphere (Joy Division)

 Nocą 18. maja 1980 roku Ian Curtis zakończył historię Joy Division, zespołu będącego inspiracją dla wielu muzyków znanych z pokładu statku TSK. Niejednokrotnie dawali oni temu wyraz nagrywając własne wersje kompozycji Joy Division i to właśnie te interpretacje nagrań Curtisa wypełnią "Coverland" tej nocy.

Mogą się Państwo spodziewać jak zwykle wielu muzycznych nowości. Pojawią się między innymi tacy wykonawcy jak: The Beauty Of Gemina, In Strict Confidence, Hidden Place, Twice A Man, a w ostatniej fazie lotu wspomnimy Petera z grupy Type O Negative, który niedawno zasilił szeregi największej orkiestry świata.

 
Zapraszamy do słuchania Programu Trzeciego, w nocy ze środy na czwartek, 27. maja, tuż po północy.

Marek Starzyk, Grzegorz Połatyński i DJ Luna.
Wieczny wiatr i wieczna noc...

Offline carpenterk

  • Słuchacz
  • *
  • Wiadomości: 33
Odp: TSK Maj 2010
« Odpowiedź #1 dnia: 24 Czerwiec, 2010, 14:38 »
Pięknie było. PK z głosem Midge Ure. I Brendan, ale przede wszystkim Joy Division. I nieco szalone covery jak choćby In The Nursery. Piękne głosy kobiet, Trance To The Sun, coś jakby Siouxsie and the Banshees. Z kolei Sophya tak jakoś kojarzy się z Xmal Deutschland. Piękna. Ponadczasowa muzyka. Nowości i tu dzięki za coraz lepszy In Strict Confidence. Zerknijcie na stronę And One, polecam uwadze teledysk do Military Fashion Show (original version). Dla mnie rewelacja, ta nieco makabryczna ironia.
Peter Steel. Piękny, mroczny głos, ciężka muzyka. Wielka szkoda, że już nie zaśpiewa na tym świecie.
Dobrze, że to już jutro...  ;D
Pozdrawiam
Ps.
Liczę na dyżur telefoniczny.