Ano pięknie było. PIĘKNIE!
A Katatonia już Wie, że ma być za dwa dni

A poza tym, podobało się:
gra ze śmiercią z Siódmej Pieczęci. Ciekawa i dobrze zrealizowana. Muzyka... Tu szczególny ukłon, dla DJ Luny - to sobie poszalał w tych czeluściach, oj poszalał. Taki 709 - Omala - niemal jak filmie grozy. Jeszcze dodam In These Rooms.
Głosy szczególnie miłe memu uchu: Eden, Ordo Eqitum Solis, Anchorage. Świetny Zoar - If Only You Know. Interesujący Coverland, wpisujący się Tę noc. Aż po przejmujący finał na ranem. I tu dzięki za podniosłe Carpe Diem Vespertina. Utwór jak dla mnie szczególny podwójnie, wręcz dwuznaczny. Nie dość, że o tej porze nocy, to i w tym dniu niezwykłym, prowokujący i dający do myślenia. No, bo jakie jest przesłanie tego święta? Memento mori czy raczej carpe diem?
Później przeciągły, tęskny głos kobiety. Za czym tak Ona tęskni? Czyżby za Wiedniem? Tu ukłon za utwór Vienna.
Pozdrawiam i do "zobaczenia" za dwa dni...