Zatopiony głęboko w nocy
Topię się w nocy
Stoję samotny pod niebem
Czuję lodowaty chłód
Na twarzy
Obserwuję płynące godziny
Upływające godziny
Śpisz
Śpisz w bezpiecznym łóżku
Zwinięty w kłębek i chroniony
Chroniony przed wzrokiem
Pod bezpiecznym dachem
Głęboko w swoim domu
Nieświadom zmian w nocy
W nocy
Słyszę oddech ciemności
Wyczuwam cichą rozpacz
Słucham ciszy
W nocy
Ktoś musi tam być
Ktoś musi tam być
U mnie od tygodnia (odkąd mam bilet do Spodka) The Cure. Aktualnie wałkuję Seventeen Seconds.