TSK - Oficjalne Forum Słuchaczy
Inne Galaktyki => Koncerty i Festiwale => Wątek zaczęty przez: Vea w 18 Lipiec, 2008, 23:40
-
Zastanawia mnie w jaki sposób radzicie sobie z problemem "samotnych" koncertów? Zdarza się, że znajomi nie mają czasu/ ochoty, a zapowiada się rewelacyjny koncert. niestety trzeba przejechać w jakiś inny zakątek Polski często nieznany i co wtedy robicie?
-
Jade :) sama
-
Jade :) sama
- o właśnie. Moi znajomi nie bywają na tych koncertach, które mnie interesują, więc nie mam innego wyjścia. ;)
-
U mnie to jest odwrotnie... Zostaję w domu i obiecuję sobie, że następnym razem pojadę.. No ale ten "następny raz " jakoś nie potrafi nastąpić..
-
Właśnie problem w tym że ja sobie w ogóle z tym nie radzę... :( Dlatego często wiele wspaniałych wydarzeń mnie omija :(
-
:) mnie nie omija żaden koncert, na ktorym mi zależy. Fakt - że z różnych powodów nie jeżdżę - ale w swoim mieście jestem na każdym . Często chodzę na nie sama i kompletnie się nie przejmuję - że sama. Szybko okazuje się bowiem, że tak naprawde sama nie jestem :)
A kiedy jeszcze jeździłam - to też jeżdzilam sama. Stopem. Przez całą Polskę . I nie miałam z tym problemu.
O matko - no bo jaki w tym problem? Już w kolejce po bilety integruję się z tłumem :D a potem - pod barierkami - jest coraz bardziej przyjacielsko :D
a poważnie całkiem - jeśli gdzieś mnie nie ma, to nie dlatego, że byłabym tam sama.....