Witam.
Miałem okazje i wielką przyjemność słuchać, widzieć i chłonąć ... niestety tylko ostatnie trzy zespoły tzn Vic Anselmo - solo, Kuriozum oraz Closterkeller.
Ciekaw jestem opinii, wrażeń innych uczestników - chyba ktoś był. Choć trzeba przyznać, że frekwencja nie powaliła - na mój gust kilkadziesiąt osób.
A szkoda, bo o ile o Kuriozum muzycznie fajnie, wokal już mniej, to Anka dała miły ucha koncert. Akustyczna gitarka na 12 strun we wprawnych rękach to poezja.
A i głos naszej Damy jak najbardziej na miejscu
Ale, ale.
Dla mnie ucztą była Viktoria... fortepian i Jej urzekający głos... właściwie to nie wiem jakiego użyć słowa. Ona po prostu tym głosem czaruje, to jest dla mnie magia.
Czekam na kolejne spotkanie z Viktorią, ma tylko nadzieję że następnym razem będzie dłuższe.
Pozdrawiam.