Barakę widziałam kilka lat temu, dzięki Bratu, który kocha podróże. Oglądaliśmy w domowym zaciszu, ale za to dzięki rzutnikowi na powiedzmy "dużym ekranie". Byłam i do tej pory jestem pod ogromnym wrażeniem filmu. To co zrobił reżyser, to po prostu fenomenalne, choć mam małe zastrzeżenie, co do obrazów pochodzących z Polski. Warto dodać, że obraz wzbogacony został nie mniej genialną muzyką Dead Can Dance. Moim zdaniem, pozycja obowiązkowa, dla każdego, wymagającego widza!