21 gramów - świetny film, który ukazuje wpływy splotów wydarzeń mających wpływ na życie codzienne...
Bo mimo iż wszystko wydaje się banalne to tak naprawdę drobiazgi mają znaczenie i to ogromne, czego często nie bierze się pod uwagę...
Najlepszy i tak jest koniec z motywem 21 gram... I jeszcze ciekawy fragment gdzieś w środku bodajże z motywem liczb, które są kluczem do zrozumienia tajemnicy,
a do tego wiersz jakiegoś egzotycznego
(bodajże wenezuelskiego poety) i wytłumaczenie sensu matematyki (czyli wielu wydarzeń jakie muszą zajść, aby spotkały się dwie osoby)...
Co ciekawe sam tytuł filmu ma odniesienie do rzeczywistości i badań na początku XX wieku amerykańskiego lekarza wagi zmarłych osób, która zmniejszała się średnio o właśnie tytułowe 21 gram...
Pozostając przy cyfrach przypomniał mi się jeszcze film "28 dni później" i ogromne wrażenie jakie robiły puste przedmieścia Londynu (sceny kręcone o wczesnych godzinach porannych, dla niektórych to jeszcze środek nocy, dla innych koniec dnia
)